Prawdy sportowe

Strona poświęcona komentowaniu wydarzeń sportowych


Marzec 16, 2019

Złote Trójkolorowe!

Reprezentacja Francji wygrała XIII Mistrzostwa Europy w piłce ręcznej kobiet. Francuzki udowodniły tym samym, że są najlepszą na świecie reprezentacją ostatnich dwunastu miesięcy, bowiem rok temu sięgnęły po mistrzostwo świata.

Historia francuskiego turnieju zatoczyła piękne koło. Na otwarcie imprezy zmierzyły się gospodynie z reprezentacją Rosji. Wtedy to „Sborna” okazała się lepsza, wygrywając 26:23. W finale to natomiast podopieczne Oliviera Krumbholza wykazały się większą skutecznością. Dla kadry Francji był to pierwszy złoty medal mistrzostw Starego Kontynentu i do tego wywalczony przed 14-tysięczną widownią, zgromadzoną w paryskiej hali Bercy.

Jednostronne półfinały i mecz o piąte miejsce

Zanim jednak doszło do walki o medale rozegrano spotkania 1/2 finału. Mecze tej fazy nie dostarczyły spodziewanych emocji,bowiem bardzo pewnie swoje rywalki ograły Rosjanki i Francuzki. Podopieczne Jewgienija Trefiłowa pokonały osłabioną brakiem Cristiny Neagu Rumunię, 28:22,natomiast „Trójkolorowe” uporały się z reprezentacją Holandii, wygrywając 27:21. Bohaterką tego drugiego spotkania była Estelle Nze Minko, która rzuciła sześć goli.

W spotkaniu o piąte miejsce turnieju Norweżki, dla których udział w meczu o tak odległą lokatę można nazwać wręcz klęską, pokonały kadrę Szwecji 38:29. W tej rywalizacji bardzo dobrze zagrała Veronica Kristiansen, autorka sześciu goli dla ekipy Norwegii.

Mecz o trzecie miejsce

Faworytkami spotkania o brązowy medal były Holenderki,które sprostały wyzwaniu i pokonały Rumunki 24:20. W pierwszej połowie tego meczu świetnie broniła golkiperka „Oranje”, Tess Wester, a bardzo dobrą grą w przekroju całej rywalizacji wykazała się Estevana Polman, autorka siedmiu trafień. Tym samym reprezentacja Holandii po raz drugi z rzędu sięgnęła po medal mistrzostw Europy, bowiem dwa lata temu przegrały ona dopiero finałowy mecz z kadrą Norwegii.

Finał jakiego nigdy nie było

Niesamowitą atmosferę stworzyli francuscy kibice w meczu o złoto Mistrzostw Europy. Wypełniona po brzegi hala Bercy żyła każdą sekundą finałowego spotkania. Ku uciesze 14 tysięcy widzów reprezentacja Francji mająca w swoim składzie rewelacyjne: Alexandrę Lacrabere i Amandine Leynaud zrewanżowała się Rosjankom za porażkę w meczu otwarcia. Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana, a gra toczyła się praktycznie gol za gol. Z minimalną przewagą na przerwę schodziły „Trójkolorowe”, które prowadziły 13:12. W drugiej połowie Francuzki dały radę szybko odskoczyć na trzy trafienia (16:13), jednak okupiły to stratą jednej z legend reprezentacji, Allison Pineau. Reprezentantka gospodyń wykonując rzut karny trafiła w twarz broniącej Anny Sedojkiny, przez co, po analizie wideo, została wykluczona do końca spotkania. Ta decyzja spotkała się z ogromnym oburzeniem widzów na trybunach, jak i selekcjonera Francuzek, Oliviera Krumbholza. Nie przeszkodziło to jednak gospodyniom imprezy w utrzymaniu przewagi, m.in. dzięki wspomnianej Leynaud, jak i drugiej bramkarce Laurze Glauser, która wykazała się kilkoma świetnymi interwencjami.

Królową strzelczyń imprezy została liderka po drugiej fazie, Serbka Katarina Krpež Slezak, autorka 50 goli. Najskuteczniejszą bramkarką okazała się Norweżka Silje Solberg, która broniła ze skutecznością 40 procent.

Eksperci oraz internauci dokonali również wyboru najlepszych zawodniczek imprezy:

Najlepsza bramkarka – Amandine Leynaud (Francja)

Najlepsza lewoskrzydłowa – Majda Mehmedović (Czarnogóra)

Najlepsza lewa rozgrywająca – Noemi Hafra (Węgry)

Najlepsza środkowa rozgrywająca – Stine Bredal Oftedal (Norwegia)

Najlepsza prawa rozgrywająca – Alicia Stolle (Niemcy)

Najlepsza prawoskrzydłowa – Carmen Martin (Hiszpania)

Najlepsza obrotowa – Crina Pintea (Rumunia)

Najlepsza defensorka – Kelly Dulfer (Holandia)

MVP turnieju – Anna Wiachirjewa (Rosja)

Dla kibiców piłki ręcznej okres świąteczno-noworoczny to czas na złapanie oddechu przed kolejną wielką imprezą– mistrzostwami świata mężczyzn w Niemczech i Danii, które rozpoczną się 10 stycznia.

Sebastian ZYKOWSKI

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *